Z lewej prosto, z prawej poszarpane

Za nami trzecie już zajęcia z cyklu "z lewej prosto, z prawej poszarpane", które prowadzi w naszej szkole poeta – Jakub Pszoniak.

Wychodząc od rozważań na temat tego czym jest wiersz, przeszliśmy wspólnie do jego żywej materii - języka i jego na pozór powszedniej, wulgarnej warstwy. Odczytywaliśmy słane przez Tomasza Bąka sygnały słane alfabetem Morse’a, wraz z Allanem Ginsbergiem i Jakobe Manstainem przyglądaliśmy się najlepszym umysłom swojego pokolenia, taktownie nie przysiadaliśmy się  do Jerzego Pilcha i Marcina Świetlickiego. Szukaliśmy tego, co w języku i kulturze dzieje się na styku prymitywnego i wysublimowanego. 

Podczas ostatniego spotkania zagłębialiśmy się w wiersze - opowieści. Szliśmy z kamerą przez "blokowisko przeraźliwie czarne", podglądając przyjaźń bohatera wiersza Marcina Świetlickiego z gościem ze świętego obrazu, słuchaliśmy spisywanych w kopenhaskich poprawczakach opowieści pochodzącego z Palestyny Yahya Hassana - najlepiej sprzedającego się poety w duńskiej historii, przyglądaliśmy się osadzanym w wierszu krótkiej, prozatorskiej opowiastce otwierając szkatułkową formę utworu bytomskiego rapera, poety, ale i doktora literaturoznawstwa Krzysztofa Muszyńskiego.

Gdzie dalej poprowadzi nas żywy, poetycki język? To okaże się podczas naszego kolejnego spotkania. Do zobaczenia!

• Poprzedni artykuł
• Następny artykuł